Avangadra Puławy - Siłownia, to nie tylko ćwiczenia
Siłownia to nie tylko ćwiczenia, to też styl zadbania o siebie, o swoje ciało, zdrowie fizyczne
i psychiczne. Od zawsze lubiłam ćwiczyć. W 1995 roku zaczęłam chodzić na aerobic, chodziłam przez 10 lat, potem zaczęłam chodzić na siłownię, ćwiczyć pod okiem trenerów, uczyć się techniki ćwiczeń. Miałam jednak 6-letnią przerwę w regularnym ćwiczeniu, spowodowaną operacją kręgosłupa, zakazami, długim powrotem do zdrowia, bo nie skończyło się na jednym zabiegu. Potem wróciłam do aktywności, chodząc z kijkami, by stopniowo, wrócić na siłownię. Ćwiczę regularnie, słucham mojego ciała, by mu nie zaszkodzić. Kiedy dwa lata temu wypowiedziałam sobie wojnę, swojemu ciału, które za szybko przybierało na wadze, kiedy wreszcie kilogramy zaczęły spadać, wróciłam do ćwiczeń. W miarę możliwości chodzę codziennie. Kiedyś chodziłam do innej niż obecnie siłowni, teraz chodzę do Avangarda Puławy i szczerze ją polecam. Avangarda ma kilka tematycznych sal do ćwiczeń, jest więc siłownia z ciężarkami i maszynami, strefa cardio z bieżniami, rowerkami, orbitrekami, sala do zajęć grupowych, boksu, oraz sala do ćwiczeń pol dance. Panuje tu miła towarzyska atmosfera.
Avangarda to cały kompleks, poza siłownią jest tu też strefa beauty, gdzie możemy oddać się przyjemnościom, masażom, kosmetyce. Lubię tu chodzić, poza ćwiczeniami, odstresowuję się, spotykam znajomych, wracam zmęczona, ale zadowolona z siebie, endorfiny działają. Najważniejsze, że lepiej się czuję i, mimo że nie raz coś tam mnie boli, nie poddaję się.
Bardzo fajnie napisane 🤩 aktywność fizyczna jest niesamowicie ważna dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego, a do tego jak jest super towarzystwo to niczego więcej już nie potrzeba 😁
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, masz rację, atmosfera jest niesamowicie ważna w chodzeniu do klubu, ja chcę tam chodzić z przyjemnością, a nie z musu, chcę się zrelaksować, a nie stresować.
UsuńSzacun wielki Marzenka za wytrwałość!!!
OdpowiedzUsuńTo wcale nie jest łatwe zawziąć się i ćwiczyć regularnie.
A w naszym wieku bardzo ważne jest zbudowanie masy mięśniowej, która będzie trzymała nasz szkielet i narządy w odpowiedni sposób.
No i oczywiście są plusy na figurze!
Świetnie wyglądasz! Dajesz motywację innym kobietom!
Cieszę się iż mogę być motywacją dla innych kobiet, zaczęłam ćwiczyć dla zdrowia, zawsze miałam problemy z kręgosłupem, a że figura zyskuje, to taki produkt uboczny :)
UsuńTen efekt uboczny super Ci wyszedł ;)
UsuńNo i wspaniale! masz świetną figurę, i na pewno też kondycję. Pozazdrościć siły walki, jesteś inspiracją dla innych.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się iż mogę być inspirująca dla innych, bo skoro ja mogłam schudnąć i się wylaszczyć w wieku 61 lat, to inni też mogą.
Usuńmasz świetną figurę jak na staruszkę ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście żarcik mały ;) niestety widuje się i 40 letnie kobiety fizycznie zaniedbane - z nadwagą, brzuszkiem i wiotkim ciałem. A tu nie tylko o wygląd chodzi, ale o jakośc życia, o to by nie łapać zadyszki wchodząc na 1 piętro czy nie mieć osteoporozy w wieku 60 lat i bóli kostnych ..
a czas ? jest zawsze , wszystko zależy od priorytetów ;) ja nie lubię siłowni, chodzę dorywczo, wolę wstać wcześniej niż rodzinka, odpalić trening i pocwiczyć w domu na macie - hantle, gumy, kettle
poza tym biegam :) i w wieku 50 lat ciągle łamię 2h w półmaratonie ;) - a i życiówkę w maratonie ( 42,km ) zrobiłam 1,5 roku po złamaniu nogi i kilku operacjach tej nogi . więc problemy zdrowotne nie są wymówką.
tak trzymaj Marzenka !
Dzięki Aniu, często właśnie problemami zdrowotynymi robimy sobie wymówki, nie obrażam się za staruszkę, wszak 60 stuknęła, a to już nie młodość. Ale dobrze mi z moim wiekiem, ciałem i sprawnością.
Usuńi o to chodzi. By dbać o siebie dla siebie, i nie popadać w paranoję z kultem młodości ;) bo wieku nie oszukamy, możemy tylko i aż tylko "być w formie"
Usuń