Translate

I na tapecie znowu włosy.

Dziś znowu pisze o włosach.

To temat, który nigdy mi się nie znudzi. Dla mnie włosy są ważne, stanowią o całokształcie stylwetki, stylizacji i jej charakterze. Podkreślają nasz charakter. 

Dlatego uważam, że zasługuja na wyjątkowe traktowanie. Często farbowane, suszone gorącym powietrzem, traktowane prostownicą, lokówką narażone są na zniszczenie ich struktur. Słońce też wpływa negatywnie na ich kondycję, dobrze jest w lecie stosować filtry ochronne na włosy, mgiełki nawilżające zawierające UV tak jak w przypadku twarzy. 

Dla mnie każdy mój włos jest na wagę złota, od 4 lat, odkąd choruję na niedoczynność tarczycy, walczę by pochamować ich wypadanie, by je dobrze odżywiać wewnętrznie i zewnętrznie. Nie raz już pisałam Wam, o najróżniejszych szamponach, odżywkach, serum, olejkach oraz o suplementach, które zażywam.

Dlaczego tak często o tym piszę?

Bo włosy szybko przyzwyczajają się do używanego kosmetyku, dobrze jest po miesiącu, dwóch, stosowania zamienić je na inny, a potem znowu powrócić do tego, który używamy. W obecnych czasach mamy mnóstwo dedykowanych kosmetyków pielęgnacyjnych, już nie tylko do włosów rozjaśnianych, farbowanych, suchych, czy przetłuszczających się. Oferta obejmuje też włosy szorstkie, łamliwe, kruszące, się, rozdwająjące, puszące, kręcone, ciężkie itd.

Nie stosuję naturalnych naparów, odwarów, nie płuczę włosów w pokrzywie, skrzypie itd., po pierwsze nie chce mi się z tym bawić, po drugi, przy takim jasnym kolorze włosów, mogłyby mi się zabarwić np. na zielono.

Ostatnio pisałam o świetnej linii dla platynowych blondynek z firmy Kerastase.

Dziś przedstawię Wam inny, świetny szampon do codziennego mycia włosów Epoch. Szampon ten ma w sobie już delikatną odżywkę. Jest więc szybki i łatwy w użyciu. Idealny na wakacje, kiedy częściej niż zwykle myjemy włosy.


Z opisu producenta:
Szampon i odżywka Epoch, zawiera wyciąg z ulwiastego kwiatu imbiru cytwarowego (Zingiber zerumbet), który od pokoleń stosowany na wyspach Polinezjii.
Delikatnie oczyszcza, nawilża, sprawia, że włosy lśnią zdrowym blaskiem.
Skład:
Aqua, Ammonium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Caprylyl/Capryl Glucoside, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-6 Distearate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide MEA, Caprylyl Glycol, Dimethicone, Panthenol, Zingiber Zerumbet Juice, Glycerin, Propylene Glycol, Melia Azadirachta Leaf Extract, Magnesium Nitrate, Ethylhexylglycerin, Hexylene Glycol, Sodium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-150 Distearate, Ammonium Sulfate, Lauryl Alcohol, Ammonium Chloride, Magnesium Chloride, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, PEG/PPG-15/15 Allyl Ether Acetate, Soyamidopropyl Betaine, Laureth-2, Tetrasodium EDTA, EDTA, Citric Acid, Aminomethyl Propanol, Parfum, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Sorbic Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate.

Moja opinia:
Szampon ma delikatny bardzo subltelny zapach, bardzo dobrze rozprowadza się na włosach, wystarczy odrobina do umycia głowy. Faktycznie, po jego użyciu nie używam odżywki, co skraca znacznie mycie włosów. Włosy są bardzo gładkie, lśniące, wręcz rozsypujące się. Szczerze go polecam, od pierwszego użycia się polubiliśmy.




Odkąd mam jasny blond, włosy po myciu, kiedy są jeszcze mokre nawilżam olejkami, oczywiście nie całe, a jedynie ich końcówki, aby były sprężyste, nawilżone i się nie rozdwajały. Wiele osób, pyta mnie, czy włosy nie są przez to tłuste, zapewniam Was, że nie. Każdy olej, czy to na włosy, czy na skórę twarzy, ciała, zastosowany na mokro, nawilża.
Często stouję olej arganowy, ale mam też i bardzo lubię olej z firmy Tony&Gui, który dostałam od synów. To profesjonalny kosmetyk stosowany w salonach fryzjerskich w UK. Moje włosy to lubią, jest to dla mnie wykończenie pielęgnacji. Nie stosuję pianek do układania ani lakierów, sprey bardzo przesusza włosy.




Jeśli jeszcze nie wypróbwaliście olejowania włosów, to szczerze polecam. Na szorstkie końcówki włosów, polecam olejowanie na całą noc, a dopiero rano umycie głowy.


Jeśli zainteresował Was mój nowy szampon, i chcecie go wypróbować, piszcie do mnie na priv.

Dziękuję Wam bardzo, za odwiedzanie mojego bloga i komentarze.

Na Facebooku rozpoczęłam stylizacyjne posty w formie porad ujętych w punkty
Cały cykl nazywa się 5 kroków do zachowania młodości.
Krok 1 - Uśmiech
Krok 2 -  Pielęgnacja twarzy i ciała
Krok 3 - Włosy
Dziś właśnie pisałam o włosach, o kroku 3, o ich kolorach i fryzurach. 

Jak opublikuję wszystkie pięc kroków, zrobię post na blogu


 


Komentarze

  1. Bardzo ciekawy jest ten szampon. Też często zmieniam kosmetyki do włosów, właściwie co opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubie poznawać nowe kosmetyki, ale jak coś polubię to chętnie do nich wracam

      Usuń
  2. Stosuję szampon Erboristica z siemieniem lnianym i masłem karite oraz odżywkę. Teraz myślę o zmianie. Od lat mam krótkie włosy, bo w takich czuję się najlepiej, choć i przy tych krótkich cięcia się zmieniały. Zawsze ciemne albo rude, czerwone. Nie mam siwych włosów więc póki nie osiwieję taki będzie ich kolor. Jak osiwieje zrobię pasemka albo przemaluje się na blond. Mam też olejek do włosów Lorient Perle de la natura ale jakoś słabo jestem do niego przekonana. Włosy mi się nie rozdwajają ani nie wypadają, podcinane są raz w miesiącu. Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, przy krótkich, regularnie podcinanych, to masz dobre końcowki, przy długich i farbowanych od lat, jest już trochę inaczej. Ja lubię poszukiwać, zminiać, ale jak coś polubię, to chętnie do tego wracam. Włosy lubią zmiany.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Opakowanie jak opakowanie, dla mnie liczy się to co w środku

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. A warto sięgnąć po kosmetyki z firmy Nu Skin, bo są świetne

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram

@babooshka_style

Copyright © Fashion Dreams