Elegant style
Ostatnio pokazałam różową żakietową sukienkę, na imprezę, uroczystość, dziś moja propozycja jest całkiem inna. Są kobiety, które źle czują się w sukienkach, kochają spodnie. Dlatego też chcę Wam pokazać moją drugą propozycję ubioru jako zwykły gość na komunię, chrzciny czy bierzmowanie. Oczywiście możemy też tak ubrać się do teatru, czy na kolację, lub randkę. Dużo zależy od dodatków.
Do tej stylizacji założyłam dwie pary czerwonych szpilek, jedne spokojne, drugie bardziej drapieżne bardziej pasujące na wieczór.
Świetnie wyglądasz w tej stylizacji :) Jest chodzi o mnie, wolę sukienki, lepiej też się w nich czuję, ale stylizacja ze spodniami też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Dorotko
UsuńSzpilki nieziemskie! Obie pary Ci kradnę!
OdpowiedzUsuńI tę marynarkę! Fantastyczna jest!!!
Super propozycja dla nowoczesnej kobiety!
Ja też byłam w czerwieni na komunii syna:D
Dziękuję Edytko, tylko drugie szpilki ze złotym to wyłącznie dla odważnych i takich co mogą w takich wysokich obcasach chodzić, dla mnie to buty tylko na chwilę, są od odsprzedania, za wysoki obcas.
UsuńJa też w obcasach tylko na chwilę ;) Za psem nie ubiegnę😁
UsuńBardzo elegancka i wyjątkowa stylizacja:)))Wszystko tutaj jest świetne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Reniu
UsuńMarzenko, jedno jest pewne, twoje propozycje nie są eleganckie. Są oryginalne, niepowtarzalne, czasem ocierają się o kicz, czasem zaszalejesz ekstrawaganckim dodatkiem, ale daleko im do elegancji w pełnym rozumieniu. Te wszystkie ekstrawaganckie elementy trzeba umieć łączyć. Więc twoje propozycje są niebanalne, i bardzo Twoje.
OdpowiedzUsuńNawet w 110 procentach powtórzone przez inną osobę byłyby.... hmmmm .... brakuje mi określenia...ale nie koniecznie tak intrygujące. Jakoś tak uważam, że do takich ciuchów trzeba mieć osobowość, bo inaczej łatwo wyglądać na przebraną, nie ubraną. Ty wyglądasz niepowtarzalnie. Innym nie poleciłabym naśladować ;) no może poza Edytką, ale ona też taki kolorowy ptak
Anno, masz rację to moja wersja elegancji, bo moim stylem jest boho i rock, czasami ubieram się bardziej okazjonalnie, ale z luzem, a nie klasycznym pojęciem elegancji. Nie noszę markowych ubrań z górnej półki. Natomiast moim klientkom zawsze dobre doradzam, w zależności od ich upodobań, oczekiwań i pracy. Trzeba właśnie znaleźć ten złoty środek, by kogoś ubrać, a nie przebrać, moje stylizacje mogą i są (o czym czytam na instagramie)czyjąś inspiracją, ale nie zgodzę się, że są kiczowate. Pozdrawiam serdecznie
UsuńMasz rację! Doskonale czułabym się w wielu stylizacjach Marzenki:))
UsuńJak mam się ubrać w klasycznym, eleganckim stylu, to zawsze coś od siebie dorzucam i już tak całkiem elegancko nie jest😉
Dzięki Edi, no właśnie my zawsze musimy coś od siebie dorzucić, tak po swojemu.
Usuńnie napisałam ze SĄ kiczowate ! napisałam ze ocierają sie o kicz .. dla mnie to różnica! znaczy łatwo przegiąć i zaliczyć wtope
UsuńAniu, tak, nasz racje, źle to odczytałam, wg mnie trzymam się jeszcze cienkiej granicy.
Usuń