Translate

Naturalne usta po zabiegu, czy to możliwe?

Wielokrotnie już pisałam na moim blogu o medycynie estetycznej. Dla mnie nie jest ona tematem tabu, wręcz przeciwnie. Mogę o tym rozmawiać. Dzisiejsza medycyna estetyczna, ma wiele zadań przed sobą, to nie są tylko i wyłącznie zabiegi "prasujące" zmarszczki, ale przede wszystkim poprawiające kondycję struktur naszej skóry. Nie jestem uzależniona od tych zabiegów,  uważam jednak, że raz na jakiś czas można, a nawet trzeba trochę pomóc naturze.

Naturalnym procesem jest starzenie się skóry, które zaczyna się po 25 roku życia, z każdym rokiem tracimy kolagen, jędrność, nie można tego procesu zatrzymać, ale można go spowolnić. Po to właśnie powstała medycyna estetyczna. Żaden krem ani preparat nie zadziała na skórę z zewnątrz tak, jak może zadziałać preparat zastosowany od środka.

Dziś pokaże Wam zabieg nawilżający bardzo cienką i delikatną skórę ust, przy okazji delikatnie je unosi, modeluje. Zabieg ten wykonywany jest przy pomocy preparatu z kwadem hialuronowym.
Na zabieg ten udałam się do zaprzyjaźnionej Kliniki Doktora Jerzego Berbeckiego, mam do niego pełne zaufanie. Jerzy Berbecki jest doktorem neurologii i lekarzem medycyny estetycznej.

Jak wygląda taki zabieg?
1.
Najpierw doktor przeprowadził ze mną wywiad dotyczący mojego stanu zdrowia,  podpisałam zgodę na wykonanie zabiegu, oraz otrzymałam informację o przebiegu, jak również zalecenia, co mam robić przez najbliższe dwa tygodnie. Doktor poinformował mnie również o możliwych powikłaniach, które zawsze mogą się pojawić.
Jeśli chcecie być w dobrych rękach wybierajcie zawsze lekarzy medycyny estetycznej, a nie kosmetologa, kosmetyczkę czy pielęgniarkę po kursie. Żaden najlepszy nawet kurs, nie da takich umiejętności i wiedzy jaką posiadają lekarze. Narażę się pewnie kosmetologom i kosmetyczkom, ale to moja twarz, ja wolę by nią zajęli się kompetentni lekarze.





2. 
Następnie doktor znieczulił mi usta, znieczuleniem dentystycznym, bym nie odczuwała absolutnie żadnego bólu, usta mają bardzo delikatną skórę, są mocno unerwione i mogą boleć. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu uderzył się w usta, więc wie, że to boli. Oszczędzę Wam jednak zdjęć ze znieczulania ust, mało przyjemne jest oglądanie wbitej igły w dziąsła.






3.
Po znieczuleniu doktor Berbecki, zaczął mi podawać preparat w linię ust, dokładnie chodziło o nawilżenie tzw. "zmarszczek palacza". Zmarszczki te powodują pionowe kreski nad ustami, bardzo często pomadki i błyszczyki wchodzą w te rowki, co wygląda mało estetycznie. Szczególnie widoczne jest przy ciemnych kolorach pomadek. Nie do końca sprawdzają się preparaty na usta, które je mają wypełnić przed pomalowaniem, wystarczają na bardzo krótko, a potem makijaż ust się rozmazuje. To było moim głównym celem, by usta były wyrównane, wygładzone i nawilżone od środka. Preparat otwierany jest przy pacjencie bezpośrednio przed użyciem.








Zabieg jest całkowicie bezbolesny, nic nie czułam, żadnego wkłuwania się w usta.


4.
Po podaniu preparatu doktor modelował mi usta, masował, by preparat równomiernie rozprowadzić, by nie powstały nierówności i grudki. To jest mało przyjemna część tego zabiegu.

5. Na koniec doktor przemył mi usta i mogłam pokazać się światu, 5 minut po tym jak zakończył zabieg.

Uwaga, będzie odsłona.....




A teraz dla porównania pokaże Wam moje usta przed zabiegiem i dwa tygodnie po.



5.
Co się dzieje po zabiegu?
Po zabiegu usta puchną, mogą bardzo spuchnąć, czuję się drętwienie, mrowienie, mogą wystąpić zasinienia na górnej wardze, ale jest to normalne. Przez pierwsze 2-3 dni opuchlizna może się utrzymywać, lepiej wtedy nie pokazywać się publicznie 😊, potem opuchlizna schodzi i mamy nieco inny kształt ust, niż przed zabiegiem, ale nieznacznie są one powiększone. Ktoś kto nas nie zna, nie domyśli się nawet, że robiłyśmy jakiś zabieg na usta. I tak powinno być, naszą urodę mamy poprawić,
a nie stać się kolejnym "glonojadem". Przez dwa tygodnie trzeba pić dużo wody, bo preparat chłonie wodę jak gąbka. Od tego, ile czasu będziemy cieszyły się efektem, zależy w dużej mierze od nas samych.

6. 
Z opisu producenta preparatu (dostałam ulotkę załączoną do strzykawki)


Przeznaczony i rekomendowany jest do:
-rekonstrukcji kształtów ust,
-zwiększenia objętości lub podkreślenia konturów warg
- korekcji zmarszczek palacza,
- nawilżenia ust

Ciekawa jestem, czy poddałybyście się takiemu zabiegowi? by mieć ładne, nieproblematyczne usta, czy medycyna estetyczna jest dla Was. Czekam na Wasze komentarze i odpowiedzi.

Polecam dr Jerzego Berbeckiego i jego Klinikę w Puławach przy ulicy  mjrBernaciaka "Orlika" 6/U1
Więcej szczegółów o zabiegach Kliniki Berbecki znajdziecie tu 

Komentarze

  1. I właśnie o to chodzi w normalnym korzystaniu z medycyny estetycznej, aby po zabiegu wyglądać normalnie!
    Musimy odczarować ten lęk przed katastrofalnymi skutkami ostrzyknięć.
    Kobiety boją się, bo nie wiedzą, że można wyglądać świetnie po zabiegach!
    Te, które super wyglądają i nie widać, że "coś sobie poprawiły", przeważnie o tym nie mówią. Widać tylko te, które strzeliły sobie tzw. karpika ;)

    Szkoda, że nie jestem bliżej, bo bym chętnie skorzystała z usług Pana Doktora!
    Usta piękne! Gdybyś mi nie powiedziała, to bym nie zauważyła różnicy!

    A Filorgę mam w czole w tzw. lwiej zmarszczce. Ładnie trzyma już półtora roku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę tak jak Ty, wg mnie lekarz, któremu zależy na dobrej opinii nie zrobi przerysowanych ust, nawet jak pacjentka tak chce. Lekarze wychodzą z założenia, by nie szkodzić. Natomiast kosmetyczki itp osoby, robią te zabiegi tylko dla kasy, dlatego potem widzimy kobiety z olbrzymimi ustami. Dziękuję bardzo za komentarz, pozdrawiam. A jak będziesz kiedyś w okolicach Puław to umów się z doktorem Berbeckim :)

      Usuń
    2. Do kosmetyczki w życiu bym na taki zabieg nie poszła, choć wiem, że są naprawdę wyszkolone i niektóre, to już wyższa półka. Na pewno mają wiedzę, jednak powinny zajmować się swoją działką.
      Medycyna estetyczna, to już coś więcej, szczególnie jeśli w grę wchodzi igła:D
      I masz rację, że dobry lekarz nie oszpeci.
      Do doktora Berbeckiego zgłosiłabym się bez wahania!

      Usuń
  2. Piękny efekt i relacja. Chociaż jestem pielęgniarką po studium policealnym i kosmetyczką, znam swoje miejsce w szeregu nigdy nie podjęłabym się takich zabiegów. Kursy robiłam po ukończeniu szkoły, ale w innych dziedzinach jak np. medycyna pracy, szczepienia, wykonywanie i interpretacja EKG, nie wyobrażam robić kurs na tak poważne zabiegi, które nie są w mojej kompetencji. Sama też wybrałabym lekarza, dlatego nie dziwię Ci się. Pozdrawiam Marzenko 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo człowiek wykształcony w danym kierunku, ma pojęcie o tym, co to jest zabieg, natomiast inni nie chcą widzieć ewentualnych powikłań. Bardzo często otrzymuję zaproszenie do współpracy barterowej od salonów kosmetycznych, ale jeśli chodzi o użycie igły NIE KORZYSTAM

      Usuń
  3. Różnica niewątpliwie jest. Ja zastanawiam się nad lekkim powiększeniem ust. Też uważam, że z wszystkiego można korzystać byle z umiarem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, polecam Soft Lips, tu nie będziesz miała dużego powiększenia, tylko takie subtelne

      Usuń
  4. Jak widać można i efekt jest bardzo przyjemny dla oka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, naturlany efekt :) Sama się nad tym zabiegiem zastanawiałam :) Chcę lekko unieść swoje kąciki na górnej wardze :)

    Pozdrawiam,
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie można modelować usta, kąciki też mam zrobione

      Usuń
  6. Wyszło bardzo naturalnie. Ładnie podkreśliło linię ust i subtelnie je powiększyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, jestem bardzo zadowolona z efektu. Usta są naturalne, i świetnie się je teraz maluje, szczerze polecam taki zabieg

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram

@babooshka_style

Copyright © Fashion Dreams