Handmade sweater - trójkolorowy cudaczek
Wróciłam do dziergania, bo tak się nazywa robienie swetrów na drutach. Kiedyś robiłam dla wszystkich, dla męża, dzieci, na zamówienie, dla siebie. W tamtym roku od nowa kupiłam druty i raz na jakiś czas, nie za często, ze względu na kręgosłup szyjny po operacji, coś tam zaczynam sobie pleść, jak to mówi mój mąż - pletła, pletła i upletła sweter.
Robienie na drutach mnie odstresowuje, poza tym, mogę zrobić sobie coś, co sobie wymarzyłam, czego nikt nie ma. Tak powstał mój letni "cudaczek", z bawełnianej nitki, żeby był typowo letni, przewiewny.
Do zrobienia go w taki sposób, trochę zainspirował mnie sweterek, jaki mam z Desigual, postanowiłam ten zrobić w paski, ale nieregularne, nieidentyczne. Jeden rękaw jest w paski poziome o różnych szerokościach, drugi rękaw jest w paski pionowe, przód ma duże szerokie pasy, a tył ma w odwrotnej kolorystyce, tylko góra miała być biała, by optycznie poszerzyć moje ramiona. Ciekawa jestem, jak się Wam podoba mój "cudaczek"? Wybrałam trzy marynarskie kolory, biały, granatowy i czerwony,
a wyszło jak na fladze Francji :) ale i tak mi się podoba. Taka kolorystyka pasuje do tych trzech kolorów, ale również do bladego różu, butelkowej i szmaragdowej zieleni, czarnego, navy, żółtego, czekoladowego brązu.
Pierwsza odsłona jest z białymi spodniami, ale pokaże go też, w innych stylizacjach.
Rękawy zrobiłam wzorem, który pewnie jakoś się nazywa, ale ja nigdy do tej pory nim nie robiłam, mam wrażenie, że może go wymyśliłam. Pierwszy rząd oczko naddane i dwa przerobione razem i tak przez cały rząd, lewe oczka przerobione na lewo i następny rząd prawych to samo, co w pierwszym rzędzie.
Znalazłam też idelanie do niego pasujące kolczyki, w stylu lat 70, są cudne.
Poszło mi na niego w sumie 30 dkg bawełnianej włóczki, kupiłam po 2 motki 5 dkg w kolorach, jak widać, zostało mi po parę metrów dosłownie, zrobiłam ten sweterek na styk, gdybym zrobiła szerszy, dłuższy, nie starczyłoby mi włóczki.
fot. Sylwan
Sweterek - moje wykonanie, spodnie - Stradivarius, klapki - CCC, torba - Armani Jeans,
okulary - River Island
Czekam na Wasze komentarze, dziękuję za odwiedzanie mojego bloga.
Zapraszam też na mojego konta
sweterek pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie
UsuńOd czasów pandemii dzierganie przeżywa swój renesans. Wszyscy dziergają. Miliony kanałów na YouTube powstało. I instagramów. Mnie to trochę przeraża, jako stara dziergaczkę 🤓 Kiedyś zrobiłam cały sweter takim wzorem jak te rękawy. Bezszwowo. Lubiłam za młodu nim dziergać, tylko wtedy jeszcze zszywałam rzeczy. Teraz nie ma takiej opcji 🙃
OdpowiedzUsuńA ja zszywam nadal, te bezszwowe są bardziej workowate, a ja lubię ubrania bardziej dopasowane, nie lubię robić na okrągłych drutach, jakoś mi nie leżą. Ja robiłam latami, ale zaraz po operacji kręgosłupa szyjnego miałam zakaz, ze względu na opuszczanie głowy, teraz robię trochę dłużej niż kiedyś, bo robię dużo przerw w robótkach.
UsuńFajny ten sweteras :) a i kolory są dla ciebie.Całość super.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo lubię takie ażurowe swetry:))))piękna praca:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, również serdecznie pozdrawiam
Usuń