Kobieca wersja w stylu na lumpa.
Niedawno na stronie facebookowej Modne i Stylowe pisałam o stylu na lumpa. Styl ten stworzył
Johny Deep, wspaniały artysta, muzyk i aktor.
Stworzony przez niego "Styl na lumpa" to nonszalancja, awangarda i
bohema w męskim wydaniu.
Wbrew pozorom nie jest to styl
kloszarda z ulicy, wszystkie elementy stroju są przemyślane, ubrania są
czyste, dodatki, biżuteria, kapelusze, szaliki i buty są w tym stylu
wisienką na torcie.
Jak sam mówi o sobie,..." Nie jestem aktorem,
jestem muzykiem, a że gram w filmach, bo mi dają role..." Uwielbiam go.
W filmie "Czekolada" miał możliwość grać na żywo na gitarze, na której
gra od 5 roku życia, ma w sobie indiańską krew, ze strony dziadka.
W komentarzach pod jego zdjęciami, pytałyście się mnie, czy istnieje kobiecy odpowiednik takiego stylu. Cechą charakterystyczną tego stylu, są dość luźne ubrania, wielkie marynarki, za długie spodnie. Jednak wszystko jest kolorystycznie zgrane i przemyślane, nic tu nie znalazło się przez przypadek. Ten styl nie jest tworzony wyłącznie z ubrań z lumpeksów, choć z takich też może być stworzony, ale z ubrań, które są w bardzo dobrym stanie, nie zniszczone, porozciągane. Może być całkowicie skomponowany z nowych ubrań. Tu chodzi o awangardowy luz.
By pokazać Wam kobiecą wersję tego stylu, celowo założyłam za długie spodnie, które całkowicie nie pasują do mojej figury, ale innych tak długich nie miałam. Przy takiej figurze jak moja, czyli "gruszki" należy unikać spodni z przetarciami, które uwypuklają kształty i dodają kilogramy.
By pokazać Wam kobiecą wersję tego stylu, celowo założyłam za długie spodnie, które całkowicie nie pasują do mojej figury, ale innych tak długich nie miałam. Przy takiej figurze jak moja, czyli "gruszki" należy unikać spodni z przetarciami, które uwypuklają kształty i dodają kilogramy.
Do tworzenia mojej wersji stylu na lumpa, użyłam synowskiej marynarki oraz bardzo długich dzwonów. Spodnie są tak długie, że iść się w nich nie da, mogłam więc tylko nieruchomo stać do zdjęcia. Do przejścia musiałam nogawki wywinąć, by się nie przewrócić. Jak widać, nie wszystkie wysokie spodnie są dobre dla każdego, te poprzez to, że mają duże cieniowania uwypuklają brzuch i uda, jednak użyłam ich świadomie, bo żadne inne nie oddały by zamierzonego celu do tego stylu. Takie spodnie będą dobrze wyglądały na kobietach, które mają wąskie nogi i małe pupy.
Spodnie - Orsay, bluzka/body - Atmosphere, Buty - Atmosphere
fot. Sylwan
fot. Johny Deep - Pinterest
Zapraszam Was na stronę Modne i Stylowe, stronę tę utworzyłam z myślą o kobietach 35plus, przedstawiamy tam ciekawe inspiracje modowe, trendy, projektantów, oraz barwne osoby zafascynowane modą. Jest też kącik stylistki, a właściwie cały dzień przeznaczony na pytania do stylistki, który kończy się live na temat stylizacji, a w weekendy wymiana naszych szaf.
Dziękuję bardzo za Waszą obecność i komentarze, pozdrawiam serdecznie.
Marynarki ostatnio rządzą 😝😄, Twoja ma śliczny kolor. Fason spodni nawet mi się podoba tylko długość taka, żeby można było w nich po prostu chodzić czyli długie ale funkcjonalne.
OdpowiedzUsuńSpodnie są za długie, i mają przetarcia, nie do końca przemawiają do mnie, ale chciałam takimi za dużymi wyrazić ten styl. Dziękuję Basiu za komentarz, pozdrawiam
Usuńmarynarka ma śliczny kolor i spodnie są fajne cała stylizacja jest super.
OdpowiedzUsuńMarynarka jest super, jeszcze nie raz ją pokażę, bo mam zamiar w niej chodzić, dziękuję za komentarz i pozdrawiam
UsuńBardzo podobają mi się buty.
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńSorry Marzenka, ale po raz pierwszy jestem na "nie".Poszerzająca ramiona bluzka, źle dopasowane spodnie, za ciasne w udach, buty bazarowe. Mialo być na lumpa, wyszlo tandentnie. Piękna kolorystyka, połączenia jak zawsze u Ciebie spójne. Ale proszę, nie zakładaj tego zestawu nigdy więcej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAnonimie, wypadało by, skoro się do mnie zwracasz, per Ty, podpisać się imieniem. Wg ciebie wyszło tandetnie, to też jest dopuszczalne w tym stylu. Butów z bazaru nie noszę, więc nie wiem, jak one wyglądają, ale Ty widocznie nosisz, skoro od razu poznałaś. Co do stylu, jestem otwarta na eksperymenty modowe i nie mam oporów, by je pokazać na blogu. Spodnie były użyte celowo, bluzka poszerzająca ramiona również, bo mam ramiona za szczupłe i często noszę bluzki poszerzające.
UsuńŚliczna bluzka i dodatki. Spodnie hmmm, trochę jakby przydługie? Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńTe spodnie są idealnie w stylu na lumpa. Z marynarką całość wygląda dobrze, chociaż chyba ta marynarka powinna być większa. ;) :)
UsuńDorotka, spodnie są mega za długie, i nie właściwe dla mnie, ale o tym już kończę post, dotyczący zaburzenia sylwetki. Marynarka po synku super mi pasuje, chodzę w niej, ma świetny krój i kolor
UsuńMarzenko, tak jak w poprzednich postach pokazywałaś jak pięknie i zgrabnie można wyglądać w spodniach, to te spodnie totalnie Ci nie służą. Chyba są o rozmiar za małe, potężne uda i eksponują brzuch. A przecież Ty masz ładną sylwetkę. Sam w sobie pomysł na lumpa jest fajny, bo takie trochę niestaranne ubranie i elegancka marynarka dają dobry efekt. Marynarka ma piękny kolor. Sorry za słowa krytyki, ale może w innych spodniach byłoby dużo lepiej. Pozdrawiam Anna50+
OdpowiedzUsuńAniu, dobrze, że napisałaś co myślisz, cenię sobie szczere wypowiedzi, nie czekam na bicie piany. Spodnie gdyby były za małe, to bym w nie nie weszła, po prostu, to niewłaściwe spodnie dla mnie. Mają przetarcia i dodają kg
UsuńNie zawsze co fajnie wygląda jest praktyczne:-) Mi bardzo podoba się taka długość spodni ale jak sama piszesz chodzić trudno:-)
OdpowiedzUsuńMocno wpadła mi w oko marynarka i ta propozycja na której masz ją założoną jest świetna. Wszystkie mamy jakieś mankamenty sylwetkowe , trzeba je tylko zakamuflować i Ty tą marynarką tak zrobiłaś.Nawet dobrze, że pokazałaś jaka jest sylwetka bez marynarki. Pozdrawiam :-)
Sylwetka bez marynarki w tych niekorzystnych spodniach jest fatalna, ale pokazałam to celowo. Cieszę się, że zostało to zauważone. Chodziło mi właśnie o to, że czasami ulegamy trendom zatracając atuty sylwetki.
UsuńMi się bardzo podoba, całość. Też mam takie długie szerokie spodnie i tylko do wysokich butów, bo chodzić jest trudno. Ale je uwielbiam. U Ciebie Marzenko kolorystyka zagrała pierwsze skrzypce, jest wprost boska!!! Marynarka i koszula są śliczne. Jak na mój gust piękna stylizacja, serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci ten "lump" wyszedł!
OdpowiedzUsuńLubie takie za długie portki, bo super wydłużają nogi!
Piękna marynarka i bluzka! Jak dla mnie wszystko tutaj pięknie się komponuje:))
Przeczytałam wcześniejsze komentarze. Spodnie zaznaczają Twoje kobiece kształty, no ale przeciez jesteśmy kobietami, to i je mamy:D
Trochę krągłości nie zawadzi:D
Ostatnio wpadło mi w oko zdjęcie Marilyn Monroe, na którym w ołówkowej spódnicy odznaczał się jej brzuszek.
Teraz w erze fit, to byłby grzech i musiałaby nieżle ćwiczyć;))
Tak, wg dzisiejszych kanonów urody i sylwetki, Merylinka miała by nadwagę, choć tak naprawdę była szczupła. Wymiary 90-60-90 to nie jest dużo. Merylinka miała tzw miękko-okrągłą sylwetkę, nie wyrzeźbioną, nie twardą. Kanany urody, co parę lat się zmieniają. Nie przejmuję się moim brzuszkiem, niech martwią się Ci, którzy mają czym. Większość kobiet w moim wieku, ma się czym martwić.
Usuń