Co to jest Fascynator i Poszetka?
Dzisiejszy post, robię na potrzeby pytań i odpowiedzi.
Zaczyna się pora wesel i przyjęć, dobrze jest zapoznać się z tym tematem, jeśli chcemy być modni, i eleganccy na potrzeby chwili, choć oczywiści są panowie, którzy garnitury noszą non stop, i oni zapewne znają zasady dotyczące tego stroju, jak również są panie, które częściej niż inne bywają na bankietach, przyjęciach i one również wiedzą o czym będzie dzisiejszy post.
Czy wiecie co to jest FASCYNATOR?
Na pewno są tu osoby, które doskonale to wiedzą, ale są i takie które wiedzą o tej rzeczy, ale nie wiedzą, że tak się ona nazywa.
Fascynator to kobiece ozdobne nakrycie głowy, najczęściej na opasce lub spince, z woalką, kwiatami, piórami, zwany też kapelusze koktajlowym. Zakładany na oficjalne uroczystości, śluby, wesela, pokazy mody, itd.
Kiedyś nazwa ta odnosiła się do chust z wełny i koronki, w latach 70 ubiegłego wieku prawie zniknęły, by teraz mieć swój wielki powrót. Czasami też fascynatory mają charakter zabawny i frywolny.
A poszetka co to jest i z czym się je?
często nazwa tej części garderoby mylona jest z "butonierką", a butonierka jest to dziurka w klapie na kwiat lub odznakę.
Poszetka należy do męskiego stroju wizytowego i jest to rodzaj chusteczki, wkładanej do garnituru wizytowego lub smokingu, w górną zewnętrzną kieszonkę na piersi (brustaszę). Kolor poszetki powinien być zbliżony do krawata, ale nie identyczny, nie może być wykonana z tego samego materiału co krawat. Wzorzyste poszetki wkłada się do gładkich krawatów, i noszona są w ciągu dnia, na ważne uroczystości zaleca się biel, i składa się ją tak , by z brustaszy wystawał tylko wąski pasek.
fot. pawo.pl
fot.pl.wikipedia.org
fot. style.to go
Tu przedstawiam sposoby układania poszetek, mogą być wykonane z jedwabiu lub bawełny lub mieszanek tych tkanin.
fot. pl. wikipedia.org
fot.meskiezaciecie
Jeśli temat męskiej mody Was interesuje, to będę Wam przedstawiała także męską część garderoby. Ciekawa jestem Waszych komentarzy, wiedzieliście, że tak to się nazywa. Czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam
Zaczyna się pora wesel i przyjęć, dobrze jest zapoznać się z tym tematem, jeśli chcemy być modni, i eleganccy na potrzeby chwili, choć oczywiści są panowie, którzy garnitury noszą non stop, i oni zapewne znają zasady dotyczące tego stroju, jak również są panie, które częściej niż inne bywają na bankietach, przyjęciach i one również wiedzą o czym będzie dzisiejszy post.
Czy wiecie co to jest FASCYNATOR?
Na pewno są tu osoby, które doskonale to wiedzą, ale są i takie które wiedzą o tej rzeczy, ale nie wiedzą, że tak się ona nazywa.
Fascynator to kobiece ozdobne nakrycie głowy, najczęściej na opasce lub spince, z woalką, kwiatami, piórami, zwany też kapelusze koktajlowym. Zakładany na oficjalne uroczystości, śluby, wesela, pokazy mody, itd.
Kiedyś nazwa ta odnosiła się do chust z wełny i koronki, w latach 70 ubiegłego wieku prawie zniknęły, by teraz mieć swój wielki powrót. Czasami też fascynatory mają charakter zabawny i frywolny.
fot. bozka.eu
fot. hatcampany
fot. lejdisbook.pl
fot. lejdisbook.pl
fot.bozka.eu
fot.bozka.eu
fot. stylowi.pl
A poszetka co to jest i z czym się je?
często nazwa tej części garderoby mylona jest z "butonierką", a butonierka jest to dziurka w klapie na kwiat lub odznakę.
Poszetka należy do męskiego stroju wizytowego i jest to rodzaj chusteczki, wkładanej do garnituru wizytowego lub smokingu, w górną zewnętrzną kieszonkę na piersi (brustaszę). Kolor poszetki powinien być zbliżony do krawata, ale nie identyczny, nie może być wykonana z tego samego materiału co krawat. Wzorzyste poszetki wkłada się do gładkich krawatów, i noszona są w ciągu dnia, na ważne uroczystości zaleca się biel, i składa się ją tak , by z brustaszy wystawał tylko wąski pasek.
fot. pawo.pl
fot.pl.wikipedia.org
fot. style.to go
Tu przedstawiam sposoby układania poszetek, mogą być wykonane z jedwabiu lub bawełny lub mieszanek tych tkanin.
fot. pl. wikipedia.org
fot.meskiezaciecie
Jeśli temat męskiej mody Was interesuje, to będę Wam przedstawiała także męską część garderoby. Ciekawa jestem Waszych komentarzy, wiedzieliście, że tak to się nazywa. Czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam
Fascynatory zawsze mnie fascynowały i chciałabym chociaż raz w życiu założyć. Raczej nie mam takiej okazji. Niemniej uważam, że to bardzo uroczy element damskiej garderoby i dodaje szyku eleganckim strojom. Co do poszetki to nie wiedziałam, że jest tyle możliwości noszenia jej. Wielce przydatny post. Czekam na więcej takich ciekawostek. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńMnie również podobają się fascynatory, ale bardziej u kogoś niż u siebie, okazji brak. Cieszę się, że temat Cię zainteresował, czyli pomysł by przybliżać również modę męska jest potrzebny.
UsuńNie znałam tych terminów. Fascynatory świetne :)
OdpowiedzUsuńWarto pogłębiać swoją wiedzę, mnie czasami również zaskakują nazwy niektórych części garderoby, nazewnictwo jest bardzo rozległe.
UsuńFascynator, to bardzo kobiece nakrycie głowy. Często podziwiam je na blogu u Jolanty.
OdpowiedzUsuńTak Jola, prawie zawsze ma coś fajnego na głowie. Pozdrawiam
UsuńFascynatory odkryłam parę lat temu, oczywiście dzięki blogowaniu. Nie miewam okazji by w czymś takim wyskoczyć, ale baaardzo mi się podobają. Skromna prosta suknia i coś szałowego i spektakularnego na głowie - to jest TO. Ale też do dżinsów, zwykłego tiszertu i ramoneski... Hm, muszę to przemyśleć :D
OdpowiedzUsuńJa na fascynatory zwracałam uwagę w modzie lat 20-30 ubiegłego wieku, potem podziwiałam u kobiet relacjach z wyścigów konnych w Ascot, czy głowach księżnych, podobają mi się, ale ja nie mam okazji ty takie nakrycie głowy nosić. Co innego z zabawnym, to i owszem, miałam kiedyś na Sylwestrze.
UsuńNazwy nie znałam, chociaż często widywałam na zdjęciach. Pamiętam jeszcze ze starych zdjęć na ścianie u mojej babci. Dla mnie to było wtedy dziwaczne, ale jednocześnie piękne. Muszę nadrobić odwiedziny u Ciebie, znów mam zaległości. Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńMiło mi w takim razie, że post okazał się ciekawy i pomocny. Pozdrawiam serdecznie
UsuńLubię fascynatory i posiadam kilka sztuk z krakowskiej pracowni. Przekonała mnie do nich moja kochana Ania.
OdpowiedzUsuńTe ze zdjęć porywam, szczególnie wpadł mi oko granatowy.
Miłego weekendu.
CUDOWNIE to opracowałaś , Gratulacje. Wielu rzeczy się dowiedziałam i zal że nie nosi sie u nas tak pięknych dodatków. całuski, serdecznosci, uściski.❤
OdpowiedzUsuń