Shoops.shoes - w szpilkach za kierownicą.
Obiecałam Wam, że powiem jak dbać o obcasy.
Poza rzeczami oczywistymi jak zmiana fleków na czas, czyszczenie i pastowanie butów, od dawna szukałam, czegoś, co ochroni moje szpilki, lub inne buty, które mają obcasy, aby nie niszczyły mi się podczas jazdy, za kierownicą. Od wielu lat jeżdżę i bardzo to lubię.
Wiele kobiet jeździ w szpilkach, ja też do tego grona należę, jest mi o wiele wygodniej, niż w butach na płaskim obcasie. Nie jestem za wysoka, nie mam dużych stóp, a pedały umieścił w tym samochodzie facet,
i dostosował je do swoich gabarytów, dlatego jak mam obcas, lepiej jest mi manewrować pedałami.
Niestety na chodniczkach jest piach, czasami woda, śnieg i w rezultacie, pięta i obcas po pierwsze się brudzą, a po drugie skóra w tym miejscu ulega zniszczeniu. Nie raz widziałam na ulicy piękne szpilki przede mną, ze zniszczonymi piętkami. Poza tym, samochód też ma wgniecenia w chodniczkach i dołki.
Znalazłam takie ochraniacze, i jestem nimi zachwycona. Dodam tylko, że są francuskiej firmy Shoops, tam już od dawna wiedzą, że kobiety chcą mieć ładne buty.
Na zdjęciach, mam na sobie zwykłe buty na obcasie, ale z zamszu, a jak wiadomo, zamsz, bardzo szybko się brudzi.
Nakładki są w dwóch rozmiarach, na typowe cieniutkie szpilki, oraz na szersze obcasy, koturny, bo aż do szerokości 4,5 cm, mogły by jeszcze być jakieś XL, na obcasy niskie, a szerokie.
Wykonane są z miękkiej pianki, pokrytej tkaniną podobną do strojów do nurkowania, starannie uszyte. Powierzchnia jest gładka, dobrze leży na podłodze samochodu, buty się nie ślizgają, a przez to są bezpieczniejsze. Mam je już od miesiąca, chciałam je porządnie wypróbować, żeby mój komentarz był rzetelny.
Nie będę pisała o czymś, do czego nie jestem przekonana i czego nie wypróbowałam. Trzeba tylko uważać, że w nich nie wyjść z samochodu :)
Zakłada się je w bardzo prosty sposób, na cienkie szpilki, po prostu się je nasuwa, na grubszy obcas nakłada się i zaciska gumkę, która ochraniacz przytrzymuje nam na obcasie. Pokusiłam się nawet
o nakręcenie krótkiego filmu, jak to zrobić.
Przedstawiam więc Wam świetny produkt, bez którego teraz nie wyobrażam sobie jazdy. Obecnie możemy nakładki kupić na stronie sklepu shoops.shoes, ale jest już dostępny w kilku miastach; w Jaśle, Krośnie, Sieradzu, Mogielnie i Jarocinie. Myślę, że znane firmy powinny nam umożliwić zakup tego produktu. Przecież jeśli za szpilki zapłacimy 300-400 czy 500 zł, to szkoda je sobie zniszczyć.
Poza rzeczami oczywistymi jak zmiana fleków na czas, czyszczenie i pastowanie butów, od dawna szukałam, czegoś, co ochroni moje szpilki, lub inne buty, które mają obcasy, aby nie niszczyły mi się podczas jazdy, za kierownicą. Od wielu lat jeżdżę i bardzo to lubię.
Wiele kobiet jeździ w szpilkach, ja też do tego grona należę, jest mi o wiele wygodniej, niż w butach na płaskim obcasie. Nie jestem za wysoka, nie mam dużych stóp, a pedały umieścił w tym samochodzie facet,
i dostosował je do swoich gabarytów, dlatego jak mam obcas, lepiej jest mi manewrować pedałami.
Niestety na chodniczkach jest piach, czasami woda, śnieg i w rezultacie, pięta i obcas po pierwsze się brudzą, a po drugie skóra w tym miejscu ulega zniszczeniu. Nie raz widziałam na ulicy piękne szpilki przede mną, ze zniszczonymi piętkami. Poza tym, samochód też ma wgniecenia w chodniczkach i dołki.
Znalazłam takie ochraniacze, i jestem nimi zachwycona. Dodam tylko, że są francuskiej firmy Shoops, tam już od dawna wiedzą, że kobiety chcą mieć ładne buty.
Na zdjęciach, mam na sobie zwykłe buty na obcasie, ale z zamszu, a jak wiadomo, zamsz, bardzo szybko się brudzi.
Nakładki są w dwóch rozmiarach, na typowe cieniutkie szpilki, oraz na szersze obcasy, koturny, bo aż do szerokości 4,5 cm, mogły by jeszcze być jakieś XL, na obcasy niskie, a szerokie.
Nie będę pisała o czymś, do czego nie jestem przekonana i czego nie wypróbowałam. Trzeba tylko uważać, że w nich nie wyjść z samochodu :)
Zakłada się je w bardzo prosty sposób, na cienkie szpilki, po prostu się je nasuwa, na grubszy obcas nakłada się i zaciska gumkę, która ochraniacz przytrzymuje nam na obcasie. Pokusiłam się nawet
o nakręcenie krótkiego filmu, jak to zrobić.
Poza tym, że świetnie się w tym jeździ, to jeszcze ochraniacze możemy wykorzystać w trakcie podróży, zabezpieczają nam buty w bagażu.
Na koniec zdjęcie ze strony sklepu https://www.shoops.shoes/pl/, które pokazuje nam na czym polega różnica, w wyglądzie naszych obcasów.
Dziewczyny ten produkt jest rewelacyjny, podpisuję się pod nim obiema rękami.
Rewelacyjny pomysł, świetny produkt, w końcu ktoś pomyślał o nas kobietach. Znam wiele Pań, które przebierają buty do auta, ja do nich nie należę i często niszczę buty ale nawet nie tak bardzo na obcasie jak na czubkach ocierajacych się o pedały w samochodzie. Dlatego jak zależy mi na butach to też zmieniam, tyle, że lubię prowadzić jak Ty w obcasach, wygodniej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże wymyślą i jakieś ochrony na noski, albo Asiu kup sobie takie muzealne kapcie na przód butów, i ochraniacze na tył :)Ja nigdy nie zmieniam butów w aucie, jakoś nie nauczyłam się, pozdrawiam
UsuńŚwietna sprawa, takie ochraniacze. Świetny post, pozwolę sobie udostępnić :) Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńKradnij, będzie mi miło. Pozdrawiam serdecznie
UsuńAle świetny patent!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna rzecz, szczerze polecam
UsuńSprytny gadżet. Ze mnie niestety dupa nie kierowca, ale nie tracę nadzieii, że nabiorę odwagi za kierownicą, to może się przydadzą takie :))
OdpowiedzUsuńAle masz fajny niski głos!
Trening czyni mistrza, za mało jeździsz. Jak będziesz dużo jeździła, to i wprawy nabierzesz. Ja po zrobieniu kursu, pojechałam na parking i trenowałam parkowanie tyłem, do skutku. Teraz mogę na centymetry wjechać w każdą dziurę. Co do głosu, no mam niski, i jak sama go słucham nagranego, to taki jakiś dziwny.
UsuńHahah, ja w ogóle nie jeżdżę. Boję się, zwłaszcza innych kierowców. Czaaasem mnie coś bierze na jazdę i z moim mężem uciekamy w ustronne miejsca, gdzie daję czadu - ale generalnie nie czuję się kierowcą, nie umiem się skupić za kierownicą, nie umiem patrzeć w lusterko wsteczne itd. Cóż, nie muszę umieć wszystkiego :DDD
Usuńto nie tylko dla kierowców, dla pasażerek które nie chcą zniszczyć swoich butów i wykładziny samochodowej - TEŻ :)
UsuńŚwietny pomysł. Wreszcie ktoś pomyślał o kobietach-kierowcach. Pozdrawiam Cię Marzenno.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Jest to produkt francuski, jak wiadomo one słyną z mody, więc i ktoś u nich pomyślał aby kobieta miała niezniszczone buty. Super produkt, szczerze polecam.
Usuńtakiego gadżetu to ja się nie spodziewałam ;d strzał w 10:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Sandra, naprawdę fajny wynalazek, powinien być bardziej dostępny, w każdym obuwniczym sklepie. Cieszę się, że trafiłam na ich stronę
UsuńJa na szczęście obcasów nie niszczę, nawet 15 cm, ale prawie zawsze jeżdżę automatem, dłuższe trasy i w korkach na tempomacie i dywaniki mam z tkaniny, nie gumowe.
OdpowiedzUsuńDo manualnych skrzyni pomysł idealny.
Ja jeżdżę manualem, mimo, że w lecie mam dywanik z tkaniny, jednak nie raz za fajerę wsiada mój mąż, i on już tak o czystość w aucie nie dba. Nawet o foczce przy śniegu muszę przypominać
Usuńte ochraniacze są za równa do samochodów z automatem jak i manuali :) oprócz ochrony obcasa chodzi też o to by ostre końcówki fleka nie niszczyły, nie dziurawiły i nie haczyły się o wykładzinę za równo gumową jak i dywanową.
Usuńżona też jeździ automatem, też na 15 cm obcasach i potwierdza że bez ochraniaczy nie jeździ :) Przede wszystkim bezpieczeństwo - ostra końcówka fleka nigdy nie zahaczy o dywanik
UsuńNie jeżdze samochodem, na obcasach nie chodzę.
OdpowiedzUsuńPatent może i dobry, ale znając siebie, to wyszła bym w tym z samochodu poszła sobie.
OdpowiedzUsuńLudzie by patrzyli i pukali się w czoło.
Jednak na pewno oszczędza buty.
Masz rację, trzeba w sobie wyrobić nawyk, spoglądania na stopy. Ale myślę, że warto, szczególnie, ja byty były drogie i je szczególnie lubimy.
UsuńNie ma takiej możliwości żeby o nich zapomnieć wychodząc z samochodu - but w ochraniaczu podczas chodzenia kołysze się na boki :)
Usuńrewelacyjne rozwiązanie ! chyba wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńzapraszam http://mrs-caroline.blogspot.com/
Naprawdę fajne, mam nadzieję, że zrobią jeszcze rozmiar na buty sportowe, też się brudzą od jazdy, jasne trampki, adidasy.
UsuńWow super, że pokazujesz coś naprawdę przydatnego. Byłoby super gdyby ochraniacze były przezroczyste i przeznaczone do noszenia na polskich ulicach. Bo jak na razie każde wyjście w obcasach z domu kończy się fatalnie.
OdpowiedzUsuńhttp://ladycrazyloop.blogspot.com/?m=1
ja takich przygód nie mam, ale są dziewczyny co notorycznie obdzierają obcasy, możesz je wykleić przezroczystą folią samoprzylepną jaką można kupić w sklepie plastycznym. Może się sprawdzi.
UsuńŚwietny pomysł z tymi ochraniaczami. Ja też jeżdżę i rzeczywiście z butami jest problem, gdyż mocno się niszczą.Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńA w lecie, często, jeszcze od chodniczka, może nam się pięta zabrudzić, kiedyś widziałam dziewczynę, elegancko ubraną, na koturnach, a koturny i pięty przybrudzone, od razu wiedziałam, że jest kierowczynią.
UsuńBardzo praktyczny gadżet. Mi też przydałyby się takie ochraniacze w pracy, bo mam takie przyzwyczajenie, że jak siedzę przy biurku to opieram obcasy pod kątem i wycierają mi się od wykładziny. Fajna sprawa takie ochraniacze :-)
OdpowiedzUsuńGrażynko, szczerze polecam, bardzo dobrze trzymają się na bucie, nie przekręcają się, teraz tylko muszę pamiętać, aby spojrzeć na stopy kiedy wysiadam, bo już raz w nich wyszłam, dobrze, że za chwilę się zorientowałam. Masz rację za biurkiem też mogą się sprawdzić.
UsuńJakie fikuśne kolory i połączenie ich! Mam oczywiście na myśli pierwsze zdjęcia! Strasznie mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńFajne rozwiązanie. TRZEBA SIĘ JEDNAK PRZYZWYCZAIĆ DO ZAKŁADANIA I ZDEJMOWANIA.
OdpowiedzUsuńJa jakoś mało niszczę obcasy, może dlatego, że jezda u mnie głównie po mieście.
Serdecznie pozdrawiam...
Kiedyś widziałam w TV taki właśnie bardzo przydatny gadżet. Ale zupełnie zapomniałam o nim. Zawsze mam problem z czyszczeniem obcasów. Chyba sobie takie sprawię. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeżeli widziała Pani w TV coś w tym stylu - to był ochraniacz z fizeliny - prawie jednorazówka. Nasze są produkowane z włoskiej pianki, bardzo trwałe. Możne je nawet prać. Zapraszam na prezentację do TVN Style do programu "Pani Gadżet" 4 marca o 22.25
UsuńDobry pomysł. Muszę zakupić dla córki. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńTen gadżet jest naprawdę niesamowity. jako pasjonaci butów jesteśmy zachwyceni takim rozwiązaniem. Trzeba będzie kupić kilka par tych ochronek na obuwie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. ja właśnie przez te notorycznie zniszczone obcasy zaczęłam przebierać buty w samochodzie do jazdy :-)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nikt nie wymyśli przyjaznych chodników. Właśnie ostatnio wpadła mi szpilka pomiędzy płytki. tak się zablokowało, ze musiałam ściągnąć buta, żeby go wydostać, a i tak wyszedł bez fleczka :-(
http://mojzdrajca-lustro.blogspot.de
Rewelacja, naprawdę prawdziwa rewelka. Teraz można zabezpieczyć wszystkie swoje obcasy za ok. 60 pln. Super!
OdpowiedzUsuńPomysł na prawdę super, ale ja korzystam z tańszego rozwiązania nabut.pl, bo jest bardziej eleganckie z wyglądu i bardziej funkcjonalne. Można takiej nakładki używać i do obcasów i do obuwia na płaskiej podeszwie. Łatwo je też w autku założyć, więc wygodne też są :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam sobie nakładkę Nabut.pl znalazłam ją w drogerii Super Pharm, była w promocji za 18zł, zaczęłam ją używać i jestem zachwycona, wcześniej zmieniałam buty ale w zimę zawsze był problem bo kozaków nie zmieniałam a ta nakładka pasuje też na buty zimowe, polecam
UsuńSuper pomysł z tymi nakładkami :) Ja dużo jeżdżę samochodem i poszukiwałam czegoś takiego od dłuższego czasu :) Tak jak moje poprzedniczki też kupiłam swoje nakładki z nabut.pl i jestem bardzo zadowolona! Nie czuć, że ma się coś na bucie, a nie trzeba się martwić, że się zniszczy ulubioną parę butów :)
OdpowiedzUsuńWhat a material of un-ambiguity and preserveness of precious knowledge concerning unpredicted feelings.
OdpowiedzUsuńHi, this weekend is good in support of me, for the reason that this occasion i am reading this great informative article here at my house.
OdpowiedzUsuńArticle writing is also a excitement, if you be acquainted with afterward
OdpowiedzUsuńyou can write or else it is complex to write.
Excellent article on blog commenting as a technique!
OdpowiedzUsuńGreetings! I've been following your weblog for a long time
OdpowiedzUsuńnow and finally got the courage to go ahead and give you a shout out from Kingwood
Tx! Just wanted to mention keep up the fantastic work!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo zdecydowanie cos takiego by mi się przydało, ponieważ praca wymaga ode mnie noszenia obcasów i źle mi się je przebiera za każdym razem po wyjściu z samochodu, a na Butymodne.pl chciałabym zamówić sobie coś nowego i nie chcę zniszczyć.
OdpowiedzUsuń