Moda na biżuterię - biżuteria w modzie
Dzisiaj wstawiam drugi artykuł, jaki kiedyś został opublikowany na Fashionwall.
Uważam, że temat jak najbardziej związany z naszym wyglądem. W końcu biżuteria/dodatki stanowią 20% naszej stylizacji, a trendy w tej materii też się zmieniają, jak wszystko wokół nas.
Potem nastała era minimalizmu, coś bardzo prostego i szlachetnego, zniknęła sztuczna biżuteria, nosiło się łańcuszki z zawieszką, delikatną, prostą, łańcuszki żmijki, kolczyki z łańcuszkami, ale modne było tylko złoto i srebro.
W czasie kiedy królowały kolory ziemi, beże, brązy, zielenie, piaskowe kolory, luźne płócienne spodnie i bardzo luźne tuniki, modne były już większe ozdoby na szyję, zaczęły też pojawiać się apaszki, szale, ozdoby drewniane, kościane albo "kościo" podobne, kamienne, znaki zodiaku, różne talizmany. Jeszcze kilka lat temu sklepy ze sztuczną biżuterią można było policzyć na palcach jednej ręki, a teraz sztuczna biżuteria jest praktycznie wszędzie, stoiska z nią są nawet w sklepie z butami. Wzorów, kolorów i fasonów biżuterii jest tak dużo, że nie raz człowiek się zastanawia, co wybrać. Oczywiście te naprawdę ładne, dobrze wykonane są drogie, mimo że są sztuczne, ale czasami warto zainwestować w taki naprawdę piękny naszyjnik i jak wyjdzie z mody zostawić go dla córki lub wnuczki, bo moda wraca i on też doczeka się swoje drugiej odsłony.
Ja osobiście nie lubię nosić kompletów, jeśli mam mieć założone kolczyki, naszyjnik, bransoletkę to czuję się już jak w mundurku, lubię robić swoje własne zestawy, pierścionki dobieram do stroju, nie noszę wszystkich na raz, ale niektóre kobiety tak noszą, na wszystkich palcach po kilkanaście, dla mnie co za dużo, to nie elegancko. Jeżeli zakładam mega duży naszyjnik, to kolczyki skromniutkie albo wcale, wszystko też zależy od stylizacji i miejsca.
Ale oczywiście ja nie jestem wyrocznią, niech każdy sobie nosi jak chce. Chociaż będę się upierała, że umiar znaczy wiele...jak mówi stare przysłowie ..."Mniej znaczy więcej..."
A jakie macie zdanie na temat biżuterii męskiej...? czy wam się podoba..?
Mnie podobają się mężczyźni ,którzy mają delikatną męską biżuterię, i nie mam na myśli tu sygnetu na ostatnim małym palcu, chodzi mi o bransoletki, o naszyjniki, męskie, proste w formie, połączenie srebra lub stali z silikonem lub rzemieniem, fajne obrączki... Niestety ciężko dostać ładną męską biżuterię, jest tam coś na internecie, a ze sklepów stacjonarnych tylko Apart prowadzi tą sprzedaż.
Jestem straszną sroką na biżuterię, mogę ją dostawać i kupować sobie, do końca życia i chyba nigdy nie powiem dość ,...już mi wystarczy, przecież moda się zmienia, i trzeba zawsze mieć coś nowego, a starsze sztuki, niech czekają na swój powrót.
Jeśli chodzi o pierścionki, to teraz nosi się je z wielkimi kamieniami, modne są te z przed pół wieku, mieć taką perełkę po mamie, czy babci to skarb. A jeszcze niedawno nosiło się małe, delikatne, bardziej przypominające obrączki niż pierścionki, jeszcze wcześniej, tak z 10 lat temu, moda była na wzory geometryczne i zwierzęce, no i tylko prawdziwa, a nie sztuczna biżuteria.
Lubię też biżuterię na stopy, łańcuszki na kostkę też są modne już od kilku sezonów, pierścionki na palce od nóg, to nadal jeszcze nowość, noszę to oczywiście tylko w lecie do klapek, i dziwi mnie nie raz, przypatrywanie się moim stopom, takie ładne...:) czy tak intrygujące.
Dopóki będzie istniała moda, dotąd będzie też biżuteria, nieodłączny element stroju od starożytności do dziś.
Czekam na Wasze opinie i komentarze, ten artykuł pisałam prawie rok temu, a już moda się zmieniała, teraz wszyscy oszaleli na punkcie łańcuszków-celebrytek.
Uważam, że temat jak najbardziej związany z naszym wyglądem. W końcu biżuteria/dodatki stanowią 20% naszej stylizacji, a trendy w tej materii też się zmieniają, jak wszystko wokół nas.
Moda na biżuterię, biżuteria w modzie
Biżuteria jest nieodłącznym elementem mody, uzupełnieniem kolekcji, stylu ale i kwintesencją samą w sobie. Jest to powszechnie znany fakt, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że nieraz jeden mały szczegół, jeden smaczek decyduje o tym, czy oko nasze na danej stylizacji się zatrzyma, czy nie.
Nie ma żadnej stylizacji bez tego ważnego elementu. I tak jak we wszystkim, w biżuterii też jest moda i trendy.
Obecnie królują "duże" błyskotki, kamienie, perły, olbrzymie naszyjniki kipiące od kryształków i kamieni, wielkie kolie, kolczyki. Można by rzec, biżuteria wieczorowa, która obecnie noszona jest w dzień, jeszcze parę lat temu, żadna z nas nie założyłaby kolii z kryształków do t-shirta, czy do letniej sukienki. Teraz kryształki są naszywane na swetry, kurtki, sukienki, torebki, występują też w zegarkach, które ostatnio są też elementem biżuterii. Teraz nie nosi się jednego zegarka, który ma pasować do wszystkiego, zegarek zmienia się tak samo często jak bransoletki.
Ale obecny stan "błyskotek" już był, nastał pod koniec lat 80-tycj (1988-1990) po serialu "Powrót do Edenu". W tym serialu kobiety nosiły tony biżuterii wieczorowej w dzień, olbrzymie klipsy, kolczyki, naszyjniki. Większa część Polski chłonęła ten serial jak gąbka wodę, każda chciała wyglądać jak "Tara Wells" po przemianie, nastała era sukienek w stylu cioteczki Jilly, fryzur na Tarę, i jak z rękawa obfitości pojawiła się wtedy sztuczna biżuteria w całej swej okazałości. Przed tym serialem, nikt nie zakładał wieczorowych kolii w dzień, moja mama miała dwa zestawy pięknych kolii wraz z bransoletkami i klipsami z Jablonexu, i traktowała je jak relikwię, zakładała tylko na bal, na wesele, od bardzo dużego dzwonu. Nota bene odziedziczyłam po mamie te kolie, klipsy się gdzieś po drodze zgubiły, a kolie czekają na swoją odsłonę na moim blogu.Obecnie królują "duże" błyskotki, kamienie, perły, olbrzymie naszyjniki kipiące od kryształków i kamieni, wielkie kolie, kolczyki. Można by rzec, biżuteria wieczorowa, która obecnie noszona jest w dzień, jeszcze parę lat temu, żadna z nas nie założyłaby kolii z kryształków do t-shirta, czy do letniej sukienki. Teraz kryształki są naszywane na swetry, kurtki, sukienki, torebki, występują też w zegarkach, które ostatnio są też elementem biżuterii. Teraz nie nosi się jednego zegarka, który ma pasować do wszystkiego, zegarek zmienia się tak samo często jak bransoletki.
Ale oczywiście ja nie jestem wyrocznią, niech każdy sobie nosi jak chce. Chociaż będę się upierała, że umiar znaczy wiele...jak mówi stare przysłowie ..."Mniej znaczy więcej..."
Jeśli chodzi o pierścionki, to teraz nosi się je z wielkimi kamieniami, modne są te z przed pół wieku, mieć taką perełkę po mamie, czy babci to skarb. A jeszcze niedawno nosiło się małe, delikatne, bardziej przypominające obrączki niż pierścionki, jeszcze wcześniej, tak z 10 lat temu, moda była na wzory geometryczne i zwierzęce, no i tylko prawdziwa, a nie sztuczna biżuteria.
Lubię też biżuterię na stopy, łańcuszki na kostkę też są modne już od kilku sezonów, pierścionki na palce od nóg, to nadal jeszcze nowość, noszę to oczywiście tylko w lecie do klapek, i dziwi mnie nie raz, przypatrywanie się moim stopom, takie ładne...:) czy tak intrygujące.
Mały podgląd moich dodatków publikowanych tu kiedyś
Też uważam, że mniej znaczy więcej:)
OdpowiedzUsuńChociaż tutaj ta zasada może być złamana przy np. stylu boho.
Sama nie przesadzam z dodatkami. Jak kolczyki, to już nie naszyjnik, no chyba, że to komplet i to tego delikatny.
U facetów nie lubię biżuterii - wystarczy zegarek:)
Biżuteria czasem "robi stylizację" - zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńKolekcję biżuterii masz imponującą :) A ja zawsze zawieszam na niej oko jak tu zaglądam. Fajny artykuł, widać, że ten element naszego ubioru jest Ci bliski. Pzdr!
OdpowiedzUsuńSuper okulary, mam takie same :)
OdpowiedzUsuńKupiłam za UWAGA!!! 2,50zł
Tutaj: http://bit.ly/1b55tPT
Może wam też się uda trafić na taką okazję:)
Pozdrawiam Ola.
Co do biżuteri u mężczyzn, to podobają mi się rockowe dodatki ze skóry i metalu. Ewentualnie łańcuszki, ale bez zawieszki (mogą być cieńsze i grubsze do każdego pasuje co innego). Zegarek również uważam za element biżuterii, tak jak i okulary.
OdpowiedzUsuńSama na co dzień noszę złoto, a z racji tego, że drogie, a i tak mam na co wydawać, to nie mam tego zbyt dużo :) Kolczyki mogę nosić tylko złote i trochę żałuję, bo na rynku jest tak dużo pięknych sztucznych...
Ja dobrze się czuję z delikatnymi dodatkami, ale czasami też lubię zaszaleć.
Fajny artykuł, dobrze się czyta.
Świetna spódnica/sukienka? na pierwszej fotce!
Ale mi się podoba Twoja biżuteria :D genialna!
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem teraz w modzie to jest każda biżuteria, jaką tylko chcemy nosić. Tylko żeby pasowała do stylizacji
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam, od jakiegoś czasu można zaobserwować powrót mody na wszelaką biżuterię. Niestety nie wszyscy potrafią dobrać odpowiednią biżuterię do konkretnego ubioru. Patrząc na Twoje stylizacje, jestem pod wielkim wrażeniem, wszystko jest pełne gustu i smaku. Biżuteria jest dopełniłem ubioru, a ubiór dopełnieniem biżuterii. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper się patrzy na twoją pasję :) Biżuteria to obowiązkowy element całości stylizacji a ty umiesz nią operować bardzo zwinnie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń