Translate

Wrześniowe wakacje na Korfu

 Pisałam Wam, iż na początku września byłam na wakacjach na Korfu. Termin nie był przypadkowy. Wiem, że we wrześniu morze jest bardzo ciepłe, dni i noce również, ale nie ma morderczych upałów lata. Wybrałam ośrodek na Ksavos - Dascalos Complex. Zależało mi na takim miejscu, gdzie będę miała blisko do morza, plaży, restauracji, kawiarni, a jednocześnie nie chciałam wybrać dużego wielopiętrowego hotelu. Chciałam ciche miejscu, aby się całkowicie wyciszyć, zrelaksować, naładować akumulatory. Tem hotel całkowice spełnił moje oczekiwania i szczerze go polecam, jeśli ktoś chce w ustronnym miejscu wypocząć. Ośrodki obok nas były już dość głośne, nie raz z odległości słychać było zbyt głośno puszczoną muzę. W naszym kompleksie była również restauracja, gdzie można było jeść posiłki, napić się drinka, czy kawy. Miałam pokój na parterze, z widokiem na basen, morze i stały ląd Grecji.








Daskalos Complex leży nad samym morzem, na samym końcu wyspy Korfu, natomiast wystarczyło pójść 5 minut w kierunku miasta, by znaleźć się wśród sklepów, restauracji i knajpek. Bardzo przypominało mi nasze nadmorskie miejscowości. Tylko życie płynie tu wolniej, leniwie, poza restauracjami dedykowanymi Anglikom (z angielską kuchnią) i kawiarniami, wszystkie inne restauracje otwierane są o 17- 18. Sklepy po 10, rano ulice są puste.




Tu gdzie wisi ręcznik w paski jest mój pokój.




Woda w basenie była czysta, basen codziennie rano był czyszczony, nie było nadmiaru turystów, więc parę razy dziennie korzystałam z basenu.


Plaża tuż przy hotelu, niestety była najczystsza, na brzegu były uschnięte wodorosty, turyści też pozostawiali po sobie puszki, puste butelki, nikt tu jakby nie sprzątał tej plaży. Dowiedzieliśmy się, że niedaleko nas jest oddalona o 2,8 km piękna dzika plaża. Arkoudilas Path, udaliśmy się tam, to było to, co moje oczy chciały zobaczyć, otwarte morze, czysta i ciepła woda. Były też leżaki z parasolami, ale niestety, wśród nich całe roje os, musieliśmy udać się w bardziej oddalone miejsce od tych parasoli.




Korfu uznawana jest za najbardziej zieloną wyspę z wszystkich Greckich wysp. Rosną tu limonki, mandarynki, cytryny, granaty, bambusy, oliwki, kaktusy, palmy.






Codziennie gdzie indziej jedliśmy obiadokolację, lubię sama wybierać miejsca, nie korzystam z wyżywienia na miejscu, lubię poznawać lokalne smaki. Jeśli chodzi o ceny, wahały się od 8 do 15 euro za porcję, najdroższe były ryby, myślę jednak, że pewnie i tak wyżywienie kosztowało nas mniej niż nad naszym morzem. 

Suvlaki

Suvlaki

Dorada

Musaka

Okoń morski

Jagnięcina z frytkami







Podsumowując mój urlop, polecam Kavos na Korfu, jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu.

Komentarze

instagram

@babooshka_style

Copyright © Fashion Dreams