Odrobina luksusu na co dzień - Nuxe
Nie raz pisałam Wam o pielęgnacji twarzy. Jest to temat dotykający każdej z nas. Znamy zasady pielęgnacji, demakijażu, tonizowania i stosowania odpowiednich kremów. Nie jestem stała jednemu kremowi, skóra twarzy lubi zmiany, szybko przyzwyczaja się do stosowanego kosmetyku, dlatego dobrze jest co jakiś czas zmienić nasz kosmetyk na inny. Poza tym odkrywamy nowe marki, które polecają koleżanki, więc dlaczego nie mamy przetestować czegoś kuszącego.
Pielęgnacja skóry dojrzałej jest znacznie bardziej wymagająca niż cery młodej. Skóra traci kolagen, jędrność, pojawiają się zmarszczki głębokie i te bardzo drobne. Z wiekiem pojawiają się problemy na skórze, przebarwienia, pajączki, popękane naczynka, mogą też pojawić się wypryski, brodawki łojotokowe. Jeśli chcemy pomóc naszej skórze, warto sięgać po kosmetyki, które poza funkcją nawilżającą zawierają minerały, witaminy, oleje.
O firmie Nuxe przeczytałam u blogowej koleżanki kosmetycznej Doroty, sposób w jaki przedstawiła tę linię, zachęcił mnie do zakupu kremu. Dorota jest dość wybredna, więc jej opinia, że produkt jest naprawdę dobry, przemówił do mnie.
Krem Nuxe Nuxuriance Gold, to odżywczy krem z olejkiem, dokarmiający naszą skórę, przeznaczony pielęgnacji do cery dojrzałej.
Z opisu producenta:
Silnie odżywczo-rewitaluzująca formuła została stworzona w trosce o skórę dojrzałą, rewitalizuje, odżywia, przywraca gęstość, przywraca witalność, odpowiedni stopień nawilżenia, miękkość i elastyczność.
W skład kremu wchodzą, komórki dwu-kwiatu szafranu i bugenwilii, kwiat czystka, oleaktywny kompleks z porcelanowej róży i jlaogulan.
Pielęgnacja skóry dojrzałej jest znacznie bardziej wymagająca niż cery młodej. Skóra traci kolagen, jędrność, pojawiają się zmarszczki głębokie i te bardzo drobne. Z wiekiem pojawiają się problemy na skórze, przebarwienia, pajączki, popękane naczynka, mogą też pojawić się wypryski, brodawki łojotokowe. Jeśli chcemy pomóc naszej skórze, warto sięgać po kosmetyki, które poza funkcją nawilżającą zawierają minerały, witaminy, oleje.
O firmie Nuxe przeczytałam u blogowej koleżanki kosmetycznej Doroty, sposób w jaki przedstawiła tę linię, zachęcił mnie do zakupu kremu. Dorota jest dość wybredna, więc jej opinia, że produkt jest naprawdę dobry, przemówił do mnie.
Krem Nuxe Nuxuriance Gold, to odżywczy krem z olejkiem, dokarmiający naszą skórę, przeznaczony pielęgnacji do cery dojrzałej.
Z opisu producenta:
Silnie odżywczo-rewitaluzująca formuła została stworzona w trosce o skórę dojrzałą, rewitalizuje, odżywia, przywraca gęstość, przywraca witalność, odpowiedni stopień nawilżenia, miękkość i elastyczność.
W skład kremu wchodzą, komórki dwu-kwiatu szafranu i bugenwilii, kwiat czystka, oleaktywny kompleks z porcelanowej róży i jlaogulan.
Krem jest elegancko zapakowany, ma beżowo-złotą szatę, po odkręceniu wieczka, zawartość zabezpieczona jest cieniutką folią, którą trzeba usunąć. Po otwarciu wieczka, można go stosować przez 6 miesięcy. Moja rada, to napisanie daty otwarcia na spodzie słoiczka.
Moja opinia:
Konsystencja kremu jest dość gęsta, nakłada się go bardzo mało, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, ma szalenie przyjemny delikatny zapach. Krem przeznaczony jest do każdego rodzaju cery dojrzałej, stosuje się go na dzień i na noc. Bardzo przypadł mi do gustu, nie stosuję go długo, bo dopiero dwa tygodnie, ale już mnie satysfakcjonuje, jest bardzo wydajny. Skóra staje się widocznie ładniejsza. Uzupełnieniem tej serii jest Nuxuriance Gold Baume Nuit Nutrii - Fortifiant zawiera masło She, dokładnie odżywia naszą cerę nocą.
W prezencie do kremu dołączone były próbki, jedna to maska złuszczająca, a druga to balsam.
Różowa saszetka - Insta Masque -maska złuszczająca i ujednolicająca, z olejem macadamia i różą, rodzaj peelingu, do stosowania 2 razy w tygodniu, przez dwie minuty. Dla każdego typu cery, nawet dla wrażliwej.
Natomiast zielona saszetka Aquabella, to balsam, nawilża, wygładza, napina pory, dla cery mieszanej.
Świetne kosmetyki, warte swojej ceny. Wiadomo, że same kremy cudu nie zdziałają, i nie ma takiego kosmetyku, który wygładzi nam wszystkie zmarszczki i odejmie lat, ale ten krem fajnie nawilża i napina skórę. Uważam, że pielęgnacja + mądre zabiegi z zakresu medycyny estetycznej pozwalają nam dłużej cieszyć się dobrą skórą i ładnym wyglądem.
Świetnie opisałaś ten krem Marzenko. Ja swój po 3 miesiącach nadal jeszcze mam dosyć sporo :)
OdpowiedzUsuńKrem mnie mile zaskoczył, dobra seria, maseczka też jest świetna. Coraz więcej kosmetyków tej serii mnie kusi
Usuńja też bardzo lubię i mam słabość do produktów Nuxe, od zawsze kojarzą mi się z luksusem.
OdpowiedzUsuńMasz rację, to taka odrobina luksusu, kremy nie są najtańsze ale i nie najdroższe, dobre, warte ceny
UsuńTeż u Dorotki o nim czytałam i chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńJeśli obie jesteście zadowolone, to może i mnie przypadnie do gustu:))
We Francji ta linia znana jest od lat, u nas od niedawna można kupić albo na aptekach internetowych albo w Superpharm.
UsuńNie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńa warta swojej ceny i polecenia
UsuńNuxe dobrze mi się kojarzy choć kremu z tej marki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, można w aptece poprosić o próbki, dobry kosmetyk
UsuńBardzo fajny, rzetelny opis. Może zrobię mamie prezent takim kremem. hehe Zdjęcia tez pięknie wykonane. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMama będzie zadowolona, to świetny krem, a za zdjęcia dziękuję, pozdrawiam
Usuń