W krainie czarów - in Wonderland
Co roku na naszym skwerze z okazji Świąt Bożego Narodzenia robione są dekoracje, jak w większości miast, do tej pory co roku były duże bombki, ale w tym roku powstał labirynt z "Alicji w krainie czarów", jest królik w kapeluszu, wielkie muchomory i dziurka od klucza. Taka czarowna kraina, na widok której człowiek się sam uśmiecha. Przez zupełny przypadek zobaczyłam te dekoracje i postanowiłam je Wam pokazać, zdjęcia mieliśmy zrobić w parku, ale nie mogła się oprzeć temu czarownemu i wesołemu udekorowaniu naszego skweru. Dzieci biegają w labiryncie, cieszą się, ale i dorośli nie stronią od spacerku tymi alejkami. Zapraszam Was do "Krainy czarów".
Tym razem moja zimowa stylizacja jest bardzo prosta, klasyczne jeansy, biała koszula, perełki, sztuczny kożuszek, torebka i buty w jednym kolorze. Akcentem jest szalik i pompon u torebki. Ale jest jeszcze coś, o czym chcę Wam powiedzieć, otóż to spodnie mojego męża, które uratowałam. Spodnie całkiem nowe, ale mąż się przewrócił, rozdarł je na kolanie i stwierdził, że żadnych łat, cerowań i porwańców nie chce. Więc wpadłam na pomysł, że naszyję na całą nogawkę koronkę w kolorze spodni, coś na ksztalt lampasa, taki sam fragment koronki naszyłam też, na tyle, nad kieszenią. Powstały więc ciekawe spodnie, zostały uratowane. Jakoś tak jest w naszym małżeństwie, że od samego początku, zawsze mogliśmy nosić ten sam rozmiar spodni, mimo, że mój mąż jest szczupły i wydawałoby by się, że jego spodnie będą na mnie za szczupłe, to jest odwrotnie. Jego spodnie zawsze są na mnie lekko luźne i dużo za szerokie w pasie. Jak mi się znudzi koronka na tych spodniach, to mogę ją odpruć i zrobić z nich boyfriendy z dziurami.
jeansy - Wrangler
koszula - Mohito
botki - Gino Rossi
torebka - Bonprix
pompon - H&M
kożuszek - SH
fot. Sylwan
Widzę, że i Ciebie dopadła magia świąt.U nas w pobliskim miasteczku też duzo się dzieje. Na rynku prawdziwa karuzela wenecka z tysiącem światełek, dla dzieciaków , całkowicie za darmo. a ja niestety nie mogę tego zobaczyć, bo szczeniaki niańczę. Świetny pomysł na recykling wranglerów. Dobrych portek żal wyrzucić, więc pomysł przedni. Mnie sie spora kupka dżinsów uzbierała i dumam jak przerobić. Tylko odwagi mi nieco brak. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńDanusiu, dopadła, i jest fajnie. Przyślij mi zdjęcia twoich portek, pomyślę jak je uratować, koronka to nie taka znowu wielka odwaga, są też naszywki, perełki, można wstawki porobić, przyślij to Ci odpowiem, pozdrawiam serdecznie
UsuńMarzenko, ale rewelacyjną macie dekorację ! od razu robi mi się radośniej jak na nią patrzę! :D a ten kożuch z sh? jest rewelacyjny! świetne zdjęcia i Ty śliczna :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMagdo, dziękuję bardzo, kożuszek mi się trafił, futerko czarne też, warto czasami zajrzeć do sh
UsuńAlicja w Krainie Czarów to coś jak najbardziej dla mnie :) Piękne dekoracje, plener i stylówka :) Szalik fajnie spina kolorystycznie całość, pompon pasuje do Królika :) Bardzo lubię ten kożuszek i świetnie rozegrałaś temat spodni :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOd razu jak zobaczyłam tą dekorację to pomyślałam o Tobie, dziękuję bardzo za komentarz, pozdrawiam
UsuńPiękny ten labirynt w Krainie Czarów :) A szal całkiem jak od Kapelusznika :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
:) masz rację, pozdrawiam
Usuńrewelacyjny klimat :)
OdpowiedzUsuńspodnie bardzo ciekawie wykończane
Aniu, bo spodnie to moje dzieło, w sumie wyszło ciekawie i twórczo, pozdrawiam
Usuńcudowna stylizacja a Ty wyglądasz fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, pozdrawiam
Usuńklasyka się zawsze sprawdza, no i świetne jeansy także :)
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńPięknie wyglądasz w tym zaczarowanym miejscu:))bardzo mi się podoba Twój kożuszek:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWitaj Reniu, dziękuję za komentarz, pozdrawiam
UsuńCoraz piekniej w tych Pulawach, sliczny kozuszek www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńoj tak, pod Galerią są skrzydła anioła do fotek, i bombka, też wykorzystam na blogu, pozdrawiam
UsuńCiekawa, ładna stylówka w bajkowej atmosferze i super pomysł z przeróbką spodni.Zazdroszczę pomysłów :)
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńKożuszek ma piękny kolor!!! Oddawaj:D
OdpowiedzUsuńPortki też fajne!!!
Super całość Marzenka!!! I ta kraina piękna:D
Buziaki!!!
oddała bym, ale byś się w nim utopiła, dziękuję i pozdrawiam, buziaki
UsuńGenialne :) ja tak bardzo lubie klimat świąt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
ja też lubię jak robi się na ulicach tak inaczej, wesoło, świątecznie
UsuńJaka piękna sesja !!!! :)))) Kożuszek cudowny, idealnie w kolorze, który kocham. :)))) Pomysł z koronką kupuję cały :))) Pięknie :)))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuńMargot, ja lubię wymyślać i tworzyć, jak coś zrobić, przerobić, kiedyś to się miało pole do popisu jak niczego nie można było dostać, mam na myśli lata 82-87, bo potem to już było wszystko, badziewne, to badziewne, a ile ludzi na tym kryzysie zrobiło kokosy. Pomysł kradnij, zezwalam ha ha , pozdrawiam
Usuń:)
UsuńU mnie w mieście duża choinka nieco inaczej ubrana, szkoda, że nie ma takiego labiryntu...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo kolor Twojego futerka, to moje kolory, uwielbiam.
Ciekawy sposób na uratowanie spodni.
Szal to wisienka na torcie, bardzo korzystny dodatek, nie tylko zdobi ale i grzeje.
Pozdrawiam serdecznie...
Witaj Basiu, dziękuję bardzo, szalik kupiłam w Careffour, za grosze, a jest naprawdę cieplutki i fajny kolorystycznie. Lubię taki kolor jaki ma kożuszek, wisienka to piękny kolor. Cieszy mnie, że teraz miasta są strojone na święta. Pozdrawiam
UsuńDrzemie we mnie jeszcze mala dziewczynka ,,,bo ciesza mnie takie swiateczne dekoracje :))) Marzenko piekny look w kolorze bordo ...kozuch i torba praktycznie ton w ton :) szalik w zblizonej kolorystyce :) A jeansy..... marzenie :) Zachwycam sie :) Pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńReniu, myślę, że w każdej z nas drzemie mała dziewczynka, kiedyś moja prababcia mi powiedziała, wiesz jak to jest ze starością, jesteś młoda dopóki nie podejdziesz do lustra, nie poznajesz tam dziewczynki, którą jesteś w środku.
UsuńLabirynt ciekawy i pomysł na spodnie czy inną część garderoby do przerobienia super...tyle rzeczy wyrzucamy a może właśnie przerabiać? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję, mnie szkoda wyrzucać dobrych rzeczy, które jeszcze mogą mieć drugie życie, będę częściej wrzucała takie posty, bo widzę, że czasami są potrzebne. Dziękuję bardzo za komentarz, pozdrawiam
UsuńNo sliczne te dekoracje.Ja w swoim mieście jeszcze ich nie oglądałam.
OdpowiedzUsuńPomysł z ratowaniem spodni super się sprawdził.
Witaj Grażynko, dziękuję bardzo, pozdrawiam
Usuń